Powered By Blogger

środa, 19 października 2011

Filcowanie na maxa:)


Ubiegły weekend poświęcony był filcowaniu i tylko filcowaniu. Dzięki gościnności  Diany  filcowałyśmy na całego w trójkę z Agnieszką . Gadaniu o filcu i nie tylko nie było końca( nikt tak jak one nie rozumie moich pasji!) Wełna "paliła" nam się w dłoniach. Powstało kilka ciekawych rzeczy. Diana, najbardziej "zafilcowana" z nas otoczyła młodsze stażem koleżanki opieką.Dzięki Ci o wielka:) Pod jej okiem zrobiłam dwie czapunie. Ten czas spędzony u Diany i jej rodzinki będę mile wspominać przez długi czas.

Później kolej przyszła na marynarkę. Wełna stawiała opór, wyraźnie nie chciała się sfilcować, ale dałyśmy radę. Zdjęcia na razie nie wklejam, bo ciuch wymaga szlifu. Za to fotki doczekała się torba na dokumenty i inne szpargałki zrobiona pod wyraźnym wpływem pracy Filcanta.

Po przyjeździe nie mogłam się opanować, by nie wykorzystać zdobytych umiejętności i nie spróbować własnych sił na kolejnej czapce. Zrobiłam ją w kolorystyce szaro pomarańczowej, by pasowała do szala zrobionego wcześniej.

7 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa i cieszę się,że było tak fajnie:)))Kapelutek bardzo fajny i z piękna dekoracją:)))Czekam na dalsze wariacje na temat:))))No i na marynerę ze szlifem:)))Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. widać, ze jesień za progiem, bo filcomaniaczki ruszyły do pracy:))
    Piękne nakrycia głowy - też mam za sobą swój pierwszy kapelutek:)
    I stwierdzam, ze w grupie raźniej się filcuje.
    Serdeczności przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mado, a może do mnie na Śląsk? Pofilcfantazjujejmy razem? Zapraszam. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...piękny kapelusik, "choruję" na taki...nigdy nie filcowałam, zastanawiam się,czy taki świeżak w tym temacie jak ja poradzi sobie z taką pracą, zaryzykować?
    pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnia czapka w super kolorkach. Torebka równie piękna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ... jeszcze raz wpadłam do Ciebie, aby podziwiać kapelutki...uparłam się, muszę mieć takie cudo( szczególnie przypadł mi do gustu ten na zdjęciu z żabą)nie pogniewasz się jeśli spytam o dwie myślę zasadnicze sprawy - ile zużyłaś czesanki i czy podczas schnięcia bardzo się kurczy, pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za wizytę u mnie!Przy tym miałam okazję zobaczyć pracę kolejnej filcomaniaczki;-)))Bardzo ciekawe prace.Spotkanie rzeczywiście miałyście udane!!!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń