To blog o powstawaniu rzeczy z filcu, robieniu biżuterii, wreszcie o szyciu, modelowaniu firan...czyli wszystkim tym co mnie pasjonuje każdego dnia:)
piątek, 29 lipca 2011
Ogród cały w łzach
Pogoda nadal nie nastraja do przebywania poza domem. Zwykle sporo czasu poświęcam naszemu ogrodowi, a tu ciągle pada, a jak nie pada to i tak wszystko pozostaje mokre. Z tego deszczowego nastroju i wełny powstał howlitowy naszyjnik. Nosiłam go w głowie już od jakiegoś czasu. Drugi w kolejce będzie bursztyn też w połączeniu z wełną. Zdjęcia wkrótce .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Baaaardzo ładny!!!Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię dredy jako ozdoby na szyję a ten obsypany kamieniami wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze ,że jestem pod wrażeniem Twoich torebek,są śliczne:),pozdrawiam serdecznie
Witaj - wpadłam z rewizytą i jestem pod ogromnym wrażeniem. Blog może i raczkujący, ale Twoje prace...!!!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik dredowy pasuje idealnie do dzisiejszej pogody - nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie prawie cały dzień leje...
Twoje torebki są rewelacyjne - CUDNE!
Z niecierpliwością czekam na Twoje pierwsze witrażowe prace :)
Pozdrawiam serdecznie i obiecuję, ze będę tu często zaglądała, bo też Cię "zalinkowałam":)